sobota, 30 listopada 2013

Rozdział 40

Obudziłam się przy Marco, miał otwarte oczy i się we mnie wpatrywał. Trzymał mnie za rękę.
- O obudziłeś się już. Długo spałam ??- powiedziałam ocierając oczy.
- Wystarczająco długo abym się na cb napatrzył i zastanowił. Co ty tu robisz ??- powiedział Marco.
- Ann cię znalazła, od razu potem została wezwana karetka, pojechałam, przebrałam się i od godziny 22 wczoraj jestem tutaj. - powiedziałam a Marco patrzył na mnie jak na ducha.
- I po co tu teraz siedzisz ?? - powiedział bez uczuć na twarzy.
- A co nie mogę ??- powiedziałam i spojrzałam na niego z zaskoczeniem.
- Możesz tylko tyle że powinnaś się zająć swoim chłoptasiem.- powiedział z ironią.
- Co ty masz do niego??- powiedziałam.
- Nic. Idź do niego. Przecież twoje serce wie czego chce.- powiedział i spojrzał w okno.
- Dobrze. Masz racje wie czego chce. Cześć Marco.- powiedziałam i wybiegłam z sali. Nie chciałam tak oschłego powitania. Wiedziałam że Marco ma do mnie żal ale nie przesadzajmy. Kocham go ale on chyba o tym nie wie. Traktujemy się tak samo, on mnie jak i ja jego. Fakt flirtował z inną ale co to oznacza, może to ona z nim flirtowała a on tylko słuchał. Moje myśli błądzą po całym moim ciele. Nie mam serca go zostawić, albo raczej serce nie pozwala mi ani od niego odejść ani o nim zapomnieć. Jest on dla mnie całym życiem wiem to, ale znowu tak perfidnie go zostawiłam. Wyszłam na dwór musiałam odetchnąć. Wszystko przemyślałam od nowa na spokojnie, po chwilach braku a po chwilach dobrego myślenia. W końcu wymyśliłam pomysł genialny. Wbiegłam z powrotem na górę, przed salę w której znajdował się Reus na szczęście był sam w sali. Spojrzałam w lustro, Marco spał. Weszłam po ciuchu do sali bez chwili zmyślenia.
Podeszłam do niego, usiadłam i patrzyłam na niego.
Wyjęłam jego telefon z szuflady, ustawiłam na szafce aby wskazywał na mnie. Uśmiechnęłam się i zaczęłam śpiewać jego ukochaną piosenkę.

Reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do

Though still
I'm trying reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do
This is all I know
All I know, all I know, all I know
This is all I know
All I know, all I know, all I know
This is all I know
All I know, all I know, all I know
This is all I know

Reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do

Still, still
I'm trying reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do
This is all I know

This is all I know
I'll never stop till I reach the goal
This is all I know
And I know that I need it
Oh, This is all I know
Never giving up like they thought I do

Reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do

Still, still
I'm trying reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do
This is all I know
Know, know, know, know, know...

Oooh
I won't stop until I make it
Every step I try to pay my way
Gotta strive and take your chances
Only I can make my answers
I won't let my moment fade away

Reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do

Still, still
I'm trying reach to the sky from the bottom
Living up the dreams that have all came true
Now I'm trying to reach to the stars from the heavens
Never giving up like they thought I do
This is all I know

Oooh, this is all I know
I'll never stop till I reach the goal
This is all I know
And I know that I need it
Oh, This is all I know
Never giving up like they thought I do

This is all I know!

Stanęłam w oknie i patrzyłam jak się przesuwają chmury. Nigdy w życiu nie byłam tak pewna w swoich uczuć do nikogo. Marco znaczy dla mnie więcej niż się domyśla.
- Co ty tu robisz??- usłyszałam głos Reusa.
- Podziwiam chmury. A ty co tu robisz ??- powiedziałam zadając to samo pytanie.
- Leże i się zastanawiam nad sobą.- powiedział Marco.
- I co wymyśliłeś??- powiedziałam i spojrzałam na niego.
- Szczerze to nic mi z tego nie wyszło.- powiedział i spojrzał centralnie w moje oczy.
- To tak samo jak ja. Myślałam że jak oczyszczę myśli to coś z tego będzie, ale mam pustkę w głowie. - powiedziałam i jeszcze raz spojrzałam na niebo w Barcelonie. Nigdy odkąd tu jestem nie było tu tylu chmur co dzisiaj.
- Czemu nie idziesz do Bartka??- powiedział Marco dziwnym zaskakującym tonem tak jakby zawiedzionym.
- A powiedź mi po co mam do niego iść ??- zadałam mu pytanie które było widać że go zaskoczyło.
- Nie wiem. Przecież jesteście razem.- powiedział Reus.
- A kto ci to powiedział ??- spytałam i to pytanie trafiło w same set no.
- Myślałem że jesteście razem.- powiedział Marco i spojrzał na mnie.
- Ty lepiej tak nie myśl bo ci się coś przegrzeje. Marco a nie łatwiej jest się mnie zapytać z kim jestem a z kim bym chciała być?? - powiedziałam.
- Może i łatwiej. Ale mogłem wyjść z twojej strony jak na debila. - powiedział.
- Nigdy w życiu nie pomyślałam o tobie jak o debilu aż do tej pory.- powiedziałam z uśmiechem.
- Dlaczego aż do tej pory??- zapytał z zaciekawianiem.
- A który normalny koleś tnie się tylko dlatego że na myśl przyszła mu jakieś głupie zdanie?- zapytałam tym razem ja z zaciekawieniem.
- Nie wiem. Może debil jakim ja jestem.- powiedział Marco na co ja się do niego uśmiechnełam.
- Nie jesteś debilem. Jesteś tylko szaleńczo zakochany w dziewczynie która na ciebie nie zasługuje.- powiedziałam na co ten spojrzał na mnie jak na ducha.
- Skąd wiesz że na mnie nie zasługuje ??- zapytał ze szczerością w głosie.
- A zasługuje?? - powiedziałam.
- Moim zdaniem tak. Ale jej zdanie się bardziej liczy niż moje.- powiedział i wstał. Oparł się o ścianę i się na mnie patrzył.
- Nie mów jak jakiś pisarz czy poeta. To my sami sobie piszemy scenariusz. A ze mną twoja sztuka nie wyjdzie.- powiedziałam.
- Czemu tak mówisz??- powiedział Marco.
- Bo to prawda. Marco twoja sztuka może zabłysnąć na całym świecie, ale musisz znaleźć sobie inną gwiazdę ja na to nie zasługuje i nie spisze się w tej roli tak jak oczekujesz.- powiedziałam i spojrzałam w niebo.
- A skąd wiesz czego ja od ciebie oczekuje??- powiedział Reus patrząc na mnie jak na obraz w galerii sztuki.
- A czego oczekujesz??- odpowiedziałam mu pytaniem na pytanie.
- Może odrobinki zrozumienia, współczucia, miłości i wierności. To chyba wystarczy aby ta sztuka została pokazana światu. Andżelika ta sztuka bez ciebie straci na wartości , z resztą sam pisze swój scenariusz i dobrze wiem co jest mi do niego potrzebne aby zrobić z tego sztukę wartą Oscara.- powiedział.
- Naprawdę tak myślisz??- spytałam , zeszłam ze szpitalnego parapetu i do niego podeszłam.
- A jak bym miał myśleć inaczej co ??- powiedział.
- Nie wiem. Myślałam że nie dasz mi tej ostatniej jedynej już szansy na naprawienie tego wszystkiego.- powiedziałam.
- Czyli jeszcze nie wiesz o mnie wszystkiego. - powiedział Marco z uśmiechem.
- No nie wiem wszystkiego.- powiedziałam.
- Zacznijmy od nowa.- powiedział Reus.
- Dobrze jak chcesz. Z resztą ja też tego chce.- powiedziałam.
- Jestem Marco. Marco Reus. A ty ??- powiedział i wystawił rękę.
- Andżelika. Andżelika Dąbrowska. Bardzo mi miło pana poznać.- powiedziałam i uścisnęłam jego rękę.
C.D.N

1 komentarz:

  1. Hahahahaha jak dobrze,że się wszystko ułożyło ;D
    Pozdrawiam i czekam na nexta ;D

    OdpowiedzUsuń